Strefa wolnego słowa

kalinka napisał:

Powiem tak: drugiego roku to i tak już nie uratuje, bo my mamy egzamin z Kóbóśiem Póhatkiem w tym semestrze i jak się wkurzy, że ma odejść to uwali pół roku. Także głównie walczycie o siebie, ale sama perspektywa tego, że już byśmy go nie oglądali na korytażu jest miła

Niestety nie da się juz pozbyć Kóbóśia Póhatka w tym semestrze (chyba ze zdarzy się cud ). Ale jest szansa by nie było go w przyszłym rokui trzeba ją wykorzystać dla dobra nas i przyszłych studentów

Spoiler:

Kóbóś Póhatek MUSI ODEJŚĆ!!!!

Nie chcę pisać po sobie ale muszę stwierdzić, że ten szczur (w łagodnym określeniu;)) Kóbóś Póhatek to pierdoła jedna i w ogóle nie wiem czy moja klawiatura by to zniosła, ale ogólnie to się wkurzyłam     dziś na tego palanta, bo zrobił nam chamsko kartkówkę bo się rozmowa nie kleiła i jeszcze coś tam dogadał, że całą grupę wkurzył aż po uszy. I powiedział, że możemy już zakończyć zajęcia bo nie mamy o czym gadać, a jak ktoś chce to może zostać i jeszce podyskutować, no i zostało 5 osób. Normalnie ja nie wiem jak to będzie na egzaminie ale czarno to widzę. My już go mamy po dziurki w nosie, wywalić go i tyle   

Szanowny Kóbóśiu Póhatku!!!

Chciałem przestać z Tobą wojować i zając się spokojnie nauką na Twój przedmiot. Ty jednak jak zwykle przywitałeś mnie mówiąc: "a Pan znów nie miał autosusu by przyjechać pózniej?" Sądze ze już z góry mnie oblałeś wiec jeśli bedzie trzeba zastosuje esbeckie metody walki z Tobą!!! Możesz być pewny ze Ci nie pupuszcze!!!

Kalinka doskonale was rozumiem i popieram. Ja tez mam go dość To co on wyprawia to mobbing i to jest karalne Bo nie wierze ze tak dużo osób się nie przygotowało na kolokwium. On się najnormalniej zneca nad studentami

Kóbóś Póhatek dziś się z nami pożegnał bo chyba nie bedzie prowadził zajęć w przyszłym roku Stwierdził ze bedzie miał nowe obowiązki Ale prawda chyab jest inna: Wylali go!!!
Piekne zwięczenie cięzkiego dnia

Od siebie mogę dodać, że się cieszę, że wylatuje, no ale bardziej się obecnie cieszę, że zaliczyłam poprawę kolokwium i nie wisi nademną komis

Eee tam ja już mrożę szampana w lodówce

Chyba pan  Kóbóś Póhatek trochę zmiękł, dziś była poprawa kolokwiów i konsultacji i chyba dobrze poszły ( JA ZDAŁAM swoje konsultacje ), nie było chamstwa, spoko luzik, jakby ludzki się zrobił bardziej. Ale nie mówmy hop, bo się zbliża egzamin